Znowu o puszczy
- Jedna minuta czytania - 210 słów [Przyroda] , [rant]Lasy Państwowe wraz z kumplami intensywnie zabiegają o to, żeby przeciwników wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej obsmarować jako lewaków i ekoterrorystów. Gradacja kornika jest według nich spowodowana nie niszczeniem lasu przez sadzenie świerków , tylko przez brak wycinek – na żądanie lewackich ekoterrorystów i innych świrów. Leśnicy, rzeczowi specjaliści od lasów, od lat dbają o to, żeby utrzymać Puszczę w nienaruszonym stanie, heroicznie walczą z kornikiem, a tu przy chodzą wariaci i kij im w szprychy wtykają.
Nope. To odwracanie kota ogonem. Przeciw wycinkom w Puszczy nie protestują tylko “ekolodzy” (as in, “działacze na rzecz ochrony przyrody”), ale przede wszystkim ekolodzy (as in, naukowcy, specjaliści od ekosystemów). Naukowcy ci nie mają żadnego finansowego interesu w obronie Puszczy: ani nie zarabiają na drewnie (jak leśnicy), ani nie zarabiają na turystach (jak mieszkańcy Białowieży). Zależy im tylko na zachowaniu Puszczy w stanie naturalnym.
Krótko i przystępnie jest to wszystko wytłumaczone w dwustronicowym FAQ autorstwa trzech polskich naukowców specjalizujących się w ekologii, w tym ekologii lasów. Oświadczenie w sprawie wycinki podpisało również 33 dziekanów wydziałów przyrodniczych polskich uniwersytetów.
Wiele zepsutych rzeczy można odtworzyć czy odbudować: instytucje państwowe, ustanowione prawa, zburzone pomniki czy nawet miasta. Puszczy się tak nie odtworzy, bo raz utracona bioróżnorodność nie powróci w żadnym dającym się przewidzieć czasie.