Co lisek musi, to musi
- 2 minut czytania - 242 słów [Misc]W Berlinie pełno jest parków, ogródków działkowych, lasów i łąk, wiele z nich w centrum miasta. Niedaleko od naszego instytutu, za Reichstagiem, czyli siedzibą niemieckiego parlamentu, rozpoczyna się Tiergarten, park trzy razy większy od Łazienek, ciągnący się od Bramy Brandenburskiej aż do ogrodu zoologicznego przy słynnym dworcu ZOO. W tych parkach i lasach żyje coraz więcej dzikich zwierząt – od słowików czy dzięciołów, poprzez czaple i króliki, aż po lisy, bobry i dziki. A kiedyś nawet pojawił się borsuk.
Lisek przechodzi obok naszego instytutu regularnie. Omija ludzi, udając, że ich nie widzi, ale nie jest strachliwy. Tego dnia miał w pysku zdechłego szczura; odwrócił głowę akurat, gdy mu robiłem zdjęcie. Wiadukt, pod którym przechodzi lisek, biegnie od dworca głównego do Friedrichstrasse; gdyby na nim stanąć, to nieopodal zobaczylibyśmy budynek Reichstagu, a trochę w prawo – siedzibę rządu. Kiedyś w tym miejscu stały baraki, w których Robert Koch prowadził swoje nieudane testy szczepionki na gruźlicę.
A napis na ścianie za liskiem głosi: “Lis musi zrobić to, co lis zrobić musi”.
Komentarze
Komentarz: miastomasamaszyna, 2014-06-06 07:59:34:
A te kontenery w tle to budowa stacji dla S21?
Komentarz: January, 2014-06-06 08:01:27:
Nope, ministerstwa nauki, po drugiej stronie kanału. Widok od strony Charité.
Komentarz: miastomasamaszyna, 2014-06-06 08:08:02:
Ach so…
Kiedyś podczas grillowania na Teufelsbergu lis na bezczela wyciągnął nam kilka kurczęcych udek z reklamówki ;-)
Komentarz: telemach, 2014-06-06 21:02:54:
Trudno powiedzieć co lisek musi. Ale ten “Fuchsmuss” jest piękny ze względu na pisownię, prawda..