26.9.2018
tl;dr: Naukowiec napisał artykuł, którego wyniki nie pasują do obowiązującej ideologii. Artykuł został usunięty w imię tej ideologii kolejno z dwóch czasopism, w których się ukazał, już po recenzjach i przyjęciu do druku, a na naukowca zrobiła się nagonka. Łukasz Lamża z “Tygodnika Powszechnego” twierdzi, że krytykujący naukowca “próbują dyktować w imię wyznawanej przez siebie ideologii, jakie hipotezy naukowe wolno dyskutować publicznie.”.
Mnie wydaje się natomiast, że to artykuł naukowca był zideologizowany, a ofiarą prawdziwej nagonki nie jest ani on sam, ani redakcje, które wycofały artykuł, a matematyczka, która go krytykowała.